Sąd Okręgowy w Zamościu utrzymał w mocy wyrok hrubieszowskiego sądu, który nakazał odebrać dwie córki parze wegetarian z podhrubieszowskiej wsi i umieścić je w ośrodku opiekuńczym. Matka dziewczynek Elżbieta R. i ich ojciec Marek N. nie są już parą. Ona wyjechała. On pozostał we wsi pod Hrubieszowem.
O dwojgu wegetarianach z podhrubieszowskiej wsi, którym odebrano córki, pisaliśmy w "Kronice Tygodnia" w październiku 2016 r. Elżbieta R. i Marek N. żyli w nieformalnym związku. Wybrali życie zgodnie z naturą, z dala od konsumpcyjnego świata. Wśród mieszkańców wioski, w której mieszkali, mieli opinię dziwaków. Elżbieta R. i Marek N. poznali się gdzieś w Polsce podczas festiwalu wegetariańskiego. Obydwoje zamieszkali najpierw w rodzinnym domu Elżbiety R. koło Poznania, a potem we wsi pod Hrubieszowem. Zamieszkali w parterowym drewnianym domu, w którym wychował się Marek N. Niedługo po ich przyjeździe, w 2006 r. urodziła się Paulina, a trzy lata później Klaudia. Obydwie dziewczynki wciąż noszą nazwisko matki.
Kłopotów coraz więcej
Poważne kłopoty w tej rodzinie zaczęły się, gdy obydwie dziewczynki zaczęły dorastać. Rodzice nie zapisali żadnej z nich do lekarza rodzinnego. Paulina i Klaudia nie zostały poddane obowiązkowym szczepieniom. Elżbieta R. kilka lat była pod stałym nadzorem kuratora sądowego. Powód? "Niewłaściwie sprawowana opieka nad córką, zaniedbania higieniczne, złe warunki bytowe rodziny, niezaradność matki wobec małoletniej córki".
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze