Zamojscy radni miejscy na ostatniej sesji Rady Miejskiej (obrady odbyły się 30 stycznia) ustosunkowali się do zamiaru likwidacji pomnika. Nie obyło się bez długiej, wielowątkowej dyskusji.
– Podejmujemy kontrowersyjną decyzję. Proszę zwrócić uwagę na dwie sprawy. Pierwsza to sierp i młot. Ja nie jestem zwolennikiem takich symboli. Druga dotyczy napisu "pomordowanych przez hitlerowców". To powinno być zmienione na napis "przez Niemców" – mówił podczas ostatniej sesji radny Piotr Małysz. I dodał: – Nie podejmujmy decyzji teraz, na siłę. Poczekajmy na stanowisko IPN-u, usiądźmy we wspólnym gronie i wtedy zastanówmy się co z tym pomnikiem zrobić.
– Czy my mamy jakieś inne postrzeganie historii? Jak zapytamy kim byli hitlerowcy, to odpowiedź będzie jednoznaczna. Każdy hitlerowiec był hitlerowcem – mówiła tymczasem radna Marta Pfeifer. – Sierp i młot również funkcjonował, więc to wszystko należy przyjąć jako kawałek historii. Jeżeli przewodnik (turystyczny) pójdzie tam (chodzi o pomnik na Karolówce – przyp. red.) z wycieczką, to wszystko objaśni. Sierp i młot nie wyleci z pomnika i nie będzie nas tu rżnął. Pomnik nie powstał po to, żeby wspominać kogoś, tylko żeby pochylić się nad cierpieniem tych ludzi, niezależnie od ich przynależności narodowej.
– Jest on hołdem dla kilkudziesięciu tysięcy osób, które zginęły bez względu na narodowość, przynależność czy wiarę – przekonywał także radny Ireneusz Godzisz.
Opinii było wiele, a dyskusja trwała długo. W końcu radni podjęli decyzję w sprawie "zamiaru likwidacji" pomnika. 10 z nich było za takim rozwiązaniem, jeden radny był przeciwko, a aż 11 radnych, chociaż przebywali na sali obrad, nie uczestniczyło w głosowaniu.
Co to oznacza? Okazuje się, chociaż uchwała ma w tytule "w sprawie zamiaru likwidacji pomnika pamięci 20 tys. jeńców radzieckich, pomordowanych przez hitlerowców na terenie obozu Karolówka w listopadzie 1941" to radni, którzy za nią zagłosowali, byli przeciwko takiemu rozwiązaniu. Wynika to z dalszej treści tego dokumentu. W punkcie 1 czytamy tam: "Rada Miasta Zamość jest przeciwna likwidacji pomnika przy ul. Śląskiej w Zamościu, który upamiętnia bestialskie traktowanie i eksterminację przez niemiecki Wehrmacht jeńców".
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze