Natalia C. nadal pracuje w jednym z salonów telefonii komórkowej w Hrubieszowie. Jeszcze do niedawna mieszkała z Krzysztofem W. Byli w nieformalnym związku. On pracował wtedy poza granicami Polski, aby zarobić na remont i wyposażenie mieszkania. W maju podczas rozmowy telefonicznej Natalia C. zaproponowała Krzysztofowi, że może wymienić mu telefon komórkowy, bo akurat są w korzystnej promocji nowe modele.
– Zaproponowała, że weźmie do salonu mój dowód osobisty, zrobi kopię dokumentu i podpisze się za mnie na umowie o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Tyle formalności miało wystarczyć, abym otrzymał nowy telefon. Powiedziałem jej, żeby wstrzymała się i poczekała do mojego powrotu do Polski, a wtedy sam podpiszę się pod umową. Natalia jednak zrobiła tak, jak deklarowała. Pod koniec maja podrobiła mój podpis na dwuletniej umowie z jednym z operatorów telefonii komórkowej. Według dokumentu miałem dostać telefon marki LG, a w rzeczywistości otrzymałem telefon marki Huwei, który moi zdaniem jest nawet lepszy. Zależało jej na czasie, aby wypracować korzystniejsze zestawienie miesięczne z większą liczbą zawartych umów z klientami. Bo wtedy pracownicy salonu otrzymują większą prowizję –przekonuje Krzysztof W.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze