O psie przetrzymywanym w straszliwych warunkach, wychudzonym i zabiedzonym pisaliśmy w "Kronice Tygodnia" na początku kwietnia tego roku. Wówczas sąsiedzi Beaty M. poskarżyli się do Straży Ochrony Zwierząt, że kobieta głodzi swojego psa, nie daje mu pić, trzyma na zbyt krótkim łańcuchu. Bez względu na to, czy padał deszcz, śnieg czy była spiekota pies był przetrzymywany na dworze. Nie miał żadnego schronienia.
Dlaczego prokuratura domaga sie surowszej kary dla właścicielki psa - przeczytasz w papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze