Franek urodził się z wrodzoną, ciężką wadą serca. Ta wada doprowadziła do niewydolności krążenia i zatrzymania akcji serca, przez co doszło u Frania do ciężkiego niedotlenienia mózgu.
- W swoim krótkim życiu nasz Syn przeszedł już ponad 10 operacji i zabiegów. Od urodzenia szpital jest naszym drugim domem. Franek powoli wraca do życia, ale mimo wszystko nadal jest dzieckiem leżącym. Aby nasz Synek mógł żyć i się rozwijać potrzebne jest długie, kosztowne leczenie i rehabilitacja. Pomóż Frankowi wygrać walkę o życie i stanąć na nogi. Przekaż darowiznę i miej wkład w Jego dalszy rozwój. - piszą rodzice Paweł i Sylwia Kalinowscy.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze