O zdanie w tej sprawie zapytaliśmy parlamentarzystów z Zamojszczyzny. Na nasze pytanie odpowiedzieli: Jarosław Sachajko (Kukiz`15), Stanisław Żmijan (PO) oraz Agata Borowiec, Tomasz Zieliński i Sławomir Zawiślak (PiS). Jakie oceny wystawili? Poniżej prezentujemy ich stanowiska w sprawie programu "Dobry Start".
Agata Borowiec (PiS): To kolejne dobre rozwiązanie, które da wsparcie rodzinom. 300 zł na wyprawkę szkolną dla każdego ucznia to poważny zastrzyk pieniędzy, zwłaszcza dla rodzin z kilkorgiem dzieci. Dla rodziców w naszym regionie będzie to znaczne wsparcie, a patrząc na program 500+ na Lubelszczyźnie uważam, że program 300+ podobnie korzystnie wpłynie na sytuację rodzin. Bardzo popieram.
Jarosław Sachajko (Kukiz`15): Troska o wykształcenie młodego pokolenia jest najważniejszym zadaniem dla obecnego pokolenia. Godziwe pieniądze, jakimi dysponuje rodzina, dają stabilizację ilości środków przeznaczonych na wykształcenie dzieci. Program "Dobry Start" wspomaga rodziny, lecz nie rozwiązuje głównego problemu, jakim jest niski dochód rozporządzalny. Rząd odbiera obywatelom ok. 64% pensji (podatki, akcyzy, składki, daniny, VAT), by potem, opłacając rzesze urzędników, łaskawie przekazać część tego co chwilę wcześniej zabrał. Rozwiązaniem powszechnie stosowanym w UE jest zwiększenie kwoty wolnej od podatku, wówczas osoby najmniej zarabiające nie są grabione przez państwo. Projekt zakładający taką zmianę K`15 złożył w ubiegłym roku, jednak propozycja nie podoba się większości parlamentarnej, ponieważ odebrałaby jej możliwość "dawania" naszych pieniędzy. Przy kwocie 30 tys. rocznie osoba zarabiająca ok. 4 tys. zł nie płaciłaby ani grosza podatku, co oznaczałoby dodatkowe 2500 zł miesięcznie w kieszeni (obecnie 257 zł).
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze