Trener Piotr Welcz przed paroma dniami opuszczał stadion Hetmana w dobrym humorze. Nic dziwnego, bo najbliższy rywal jego zespołu zaprezentował się w Zamościu kiepsko, ograniczając się przez cały mecz do nieskutecznej obrony. Ekipa z Werbkowic pojechała więc jak po swoje. Tymczasem kolejne minuty mijały, a gracze z Werbkowic marnowali okazję za okazją. Gola w sytuacji sam na sam powinien zdobyć Adrian Wołoch, z kilku metrów w poprzeczkę główkował Paweł Kaczoruk, szczęścia nie mieli też Arkadiusz Sas i Patryk Pakuła. Bramkowy efekt przyniosła dopiero dwójkowa akcja Kamila Wareckiego z Michałem Luterkiem. Lewy obrońca Kryształu wbiegł odważnie w pole karne i strzałem pod poprzeczkę zdobył gola.
Tyle tylko, że w samej końcówce miejscowi przeprowadzili kontrę, po której do siatki trafił Paweł Przybysz i w kierunku Werbkowic rozległ się potężny ryk zawodu.
MKS Ryki – Kryształ Werbkowice 1:1 (0:0)
Bramki: Przybysz 89 – Luterek 56
Kryształ: Filipczuk – Wójtowicz (70 Musiał), Alokhin, Śmiałko, Luterek – Zuchowski (60 Pakuła), Kaczoruk (46 Sas), Nieradko, Jabłoński (46 Tucki), Warecki (80 Drewniak) – A. Wołoch.
Żółte kartki: Maciej Wójtowicz
Sedziował: Piotr Jamrowski (Lublin).
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze