W zeszły wtorek (21 sierpnia) na policję zgłosił się mężczyzna, informując, że jego córka zostawiła w galerii handlowej na ul. Lwowskiej swój wart ok. 1000 zł telefon. Kiedy zaczęła go szukać, bo zgubie nie było śladu, ktoś sobie aparat przywłaszczył.
Zamojscy kryminalni szybko ustalili, co się stało z telefonem. Wczoraj (28 sierpnia) zatrzymali 40-latka z gm. Skierbieszów. Mężczyzna w czasie przesłuchania przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Oddał przywłaszczony telefon.
– Zgodnie z obowiązującymi przepisami przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3. W przypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, odpowiedzialność jest łagodniejsza i wynosi do roku pozbawienia wolności – przypomina Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
CZYTAJ TAKŻE: KASJERKA W MARKECIE PRZYWŁASZCZYŁA SOBIE PIENIĄDZE KLIENTA
CZYTAJ TAKŻE: PIENIĄDZE LEŻAŁY NA CHODNIKU. SĄ DO ODEBRANIA W KOMENDZIE
Napisz komentarz
Komentarze