Ponad dwustu mieszkańców gminy Zamość oraz Zamościa przybyło w poniedziałek (27 sierpnia) na zebranie w Szopinku. W kategoryczny sposób sprzeciwili się budowie przy ul. Hrubieszowskiej w Zamościu spalarni odpadów (na granicy miasta i gminy). Zamierza ją postawić ciepłownia należąca do spółki Veolia Wschód. Podczas spotkania emocje sięgały zenitu. Nie zabrakło też ostrych słów.
Nie zabierajcie nam czystego powietrza, nie chcemy was tutaj, nie róbcie nam tego, stop dla spalania śmieci! – domagali się zgromadzeni. A na ścianie świetlicy w Szopinku powiesili duży transparent z napisem "My tu żyjemy, spalarni nie chcemy! Nie dla odpadów w sąsiedztwie".
Nie ma żadnych obaw?
– Ludzie są rozżaleni i zdeterminowani. Na poniedziałkowym spotkaniu nie doszło do porozumienia, a inwestor nas do niczego nie przekonał. Wprost przeciwnie – mówi jeden z mieszkańców Szopinka. – Stało się jednak coś innego. To spotkanie zintegrowało mieszkańców. Teraz wiemy, że ludzi, którzy mówią spalarni "nie" jest mnóstwo. Nie dopuścimy do jej budowy! – Ja tu mieszkam, ja tu pracuję. Zgromadzeni ludzie też tutaj żyją – wołał w stronę jednego z przedstawicieli inwestora (na zebraniu w Szopinku) mieszkaniec gminy Zamość. – Niech pan tu wybuduje dom i zamieszka razem z nami! Wtedy zobaczymy jakie pan będzie miał zdanie na temat planowanej spalarni!
Co budzi tak ogromne emocje? O kontrowersyjnym projekcie "Rozbudowy ciepłowni w Zamościu, w oparciu o gospodarkę obiegu zamkniętego" pisaliśmy już dwukrotnie. Z karty informacyjnej przedsięwzięcia wynika, iż w ciepłowni ma powstać, jak to określono, instalacja termicznego przekształcenia odpadów z odzyskiem energii, czyli po prostu spalarnia odpadów. Jednak ów "system" zostanie podobno wyposażony w nowoczesną instalację do oczyszczania spalin.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze