Wyróżnij się albo zgiń – to jedna z zasad skutecznego marketingu, także politycznego. Wiedzą to również kandydaci w najbliższych wyborach samorządowych. Przyjrzeliśmy się nazwom komitetów wyborczych zarejestrowanych na Zamojszczyźnie.
W wyborach wiadomo najważniejszy jest człowiek, liczy się nazwisko kandydata, to jak jest postrzegany przez wyborców czy cieszy się ich sympatią. Po drugie ważny jest program, który wzbudziłby zaufanie i przekonał większość mieszkańców gminy. Na koniec szyld, marka komitetu. Tu można puścić wodze fantazji.
Mnóstwo jest komitetów nazwijmy je "imiennych", gdzie marką i frontmanem jest lider komitetu, najczęściej aktualny wójt lub burmistrz jak np. KWW Ryszarda Gliwińskiego (gm. Zamość) czy KWWJanusza Rosłana (Biłgoraj), KWW Andrzeja Wnuka (Zamość). Wymieniać można długo. Krok dalej poszli w Goraju w powiecie biłgorajskim, gdzie pominięto personalia kandydata, na rzecz jego funkcji i zarejestrowano KWW Wójta Gminy Goraj. Można wysnuć wniosek, że założyciele komitetu zdecydowali się oszczędzić wyborcom głowienia się nad nazwiskiem patrona komitetu – w końcu wójt, to wójt.
Razem z rodziną
Kolejną grupę stanowią komitety, które w swoich nazwach stawiają na to, co już sprawdzone. Wiadomo bowiem, że działając razem, łatwiej osiągnąć sukces. Wśród nazw często pojawia się solidarność jak np. KWW Solidarna Gmina, KWW Solidarni (gm. Dołhobyczów), KWW Wspólne Dobro (gm. Grabowiec), KWW Razem Możemy Więcej, KWW Razem Dla Wsi (gm. Komarów-Osada), KWW Solidarna Gmina Plus (gm. Stary Zamość), KWW Wspólna Gmina (gm. Lubycza Królewska) czy creme de la creme w tej kategorii nazw KWW Dla Ludzi i Z Ludźmi (gm. Łaszczów).
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze