Starszy sierżant Tomasz Iwaniec z ogniwa patrolowo-interwencyjnego biłgorajskiej policji miał w środę (26 września) nockę. Było ok. godz. 21.45, gdy jechał na służbę. Na trasie między Korczowem a Biłgorajem rzucił mu się w oczy motocyklista. Kierowca nie był w stanie utrzymać prostego toru jazdy i co chwila zjeżdżał na przeciwny pas. Policjant ruszył za nim. Zobaczył, jak na skrzyżowaniu ul. Krzeszowskiej i Jana Pawła II w Biłgoraju motocyklista przejechał na czerwonym świetle, a później znalazł się na poboczu i uderzył w znak drogowy.
Funkcjonariusz natychmiast wybiegł z samochodu. Sprawdził czy motocykliście nic nie jest, a później wyciągnął kluczyki ze stacyjki i uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę. O wszystkim powiadomił dyżurnego.
Na miejsce dotarł patrol. Policjanci potwierdzili, że 50-latek z Biłgoraja jest pijany. Miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Zatrzymali motocykliście prawo jazdy. Niebawem pijany kierowca stanie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.
Napisz komentarz
Komentarze