Do wypadku doszło w piątek (19 sierpnia) tuż przed godz. 19.
39-letni mieszkaniec powiatu dębickiego leciał motoparalotnią od strony Szczebrzeszyna w kierunku Zwierzyńca.
– Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna przelatując nad polami w Kawęczynie, natrafił na chmurę dymu z palących się ściernisk. Opuszczając już zadymioną przestrzeń nagle dostrzegł linie energetyczne. Chcąc je ominąć gwałtownie obniżył lot. Niestety manewr się nie powiódł – informuje Dominika Przybylska z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Paralotniarz runął na ziemię z wysokości ok. 5 metrów. Mężczyzna przeżył upadek, ale obrażenia jakich doznał okazały się bardzo poważne. Miał liczne złamania i został przetransportowany do szpitala "papieskiego" w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze