Do obu zdarzeń doszło w środę (21 listopada).
39-letni mieszkaniec gminy Miączyn wybrał się do Zamościa skodą. Do kolizji doprowadził ok. godz. 14 na skrzyżowaniu ulic dzieci Zamojszczyzny z ul. Królowej Jadwigi. Mężczyzna włączając się do ruchu nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym volkswagenem.
Do szpitala został karetką przewieziony sprawca i jego pasażerowie: kilkuletnie dziecko oraz 23-letnia kobieta. Na szczęście po badaniach okazało się, że nic poważnego się im nie stało.
Poważne konsekwencje czekają 39-latka. Bo okazało się, że był pijany. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Nie miał za to przy sobie prawa jazdy.
Do kolejnej kolizji z udziałem pijanego kierowcy doszło nocą ze środy na czwartek na ul. Królowej Jadwigi. Tym razem po kilku głębszych za kierownicą BMW usiadł 21-latek z gminy Zamość. Był w takim stanie, że stracił panowanie nad pojazdem, samochód zjechał na pobocze i uderzył w latarnię. Młody kierowca miał przeszło promil alkoholu w organizmie.
Obaj panowie odpowiedzą przed sądem. Za jazdę po alkoholu każdemu z nich grozi do 2 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze