Niedosyt jest tym większy, że jeszcze na siedem minut przed końcową syreną zamościanie prowadzili różnicą czterech goli (24:20). Taka przewaga w końcówce spotkania wprowadziła w zamojskie szeregi zbyt duże rozprężenie.
Przy czterobramkowym prowadzeniu zamościanom zaczęły zdarzać się proste błędy w ataku. Z kolei ambitnym gospodarzom „wchodziły” kolejne akcje. Nawet rozgrywający świetne zawody bramkarz Karol Drabik nie był w stanie powstrzymać rywali. Miejscowi zwietrzyli szansę, a kameralna hala w Radzyminie eksplodowała od nadmiaru emocji. W 58 min Kamil Lewandowski doprowadził do remisu 25:25.
Temperatura wzrosła w ostatniej minucie. Szansę na wygraną w regulaminowym czasie gry miały obie drużyny, ale bramki stały jak zaczarowane.
W serii rzutów karnych znów zabłysnął Drabik, który obronił dwie próby rywali. Ten element gry zamościanie opanowali bardzo dobrze. W rozgrywkach ligowych (w pierwszej i drugiej lidze) za każdym razem okazywali się lepsi od przeciwników.
- Lekki niedosyt oczywiście jest, bo powinniśmy cieszyć się z kompletu punktów. Jednak wolę patrzeć na całą rundę, a nie na pojedynczy mecz. Mamy na koncie 17 punktów, co uważam za wynik bardzo przyzwoity. Materiału do przemyśleń na drugą część sezonu mam aż nadto – powiedział trener Padwy Marcin Czerwonka.
Zwycięstwem w Radzyminie zawodnicy MKS Padwa zakończyli pierwszą, bardzo udaną część sezonu. Teraz czeka ich ponad miesięczna przerwa w rozgrywkach. W ostatni weekend stycznia zespół trenera Czerwonki rozpocznie rundę rewanżową meczem w Warszawie z AZS UW.
ROKiS Radzymin – MKS Padwa Zamość 25:25 (11:12), karne 2:3
ROKiS: Rybicki, Niesłuchowski – Chabior 10, Lewandowski 8, Troński 2, Piechnik 2, Miecznikowski 2, Zagożdżon 1, Marszałek, Dybczyński, Rek, M. Kłoda.
Padwa: Drabik, Wnuk – Mroczek 6, Puszkarski 5, Sz. Fugiel 5, T. Fugiel 3, Teterycz 3, Adamczuk 1, Sałach 1, Bigos 1, Gałaszkiewicz, Pomiankiewicz, Misalski, J. Kłoda.
Sędziowali: Mateusz Bryła, Sławomir Kołodziej (Kielce). Widzów: 300. Kary: ROKiS – 4 min; Padwa – 18 min. Czerwona kartka: Troński (ROKiS), 60 min, za faul.
Napisz komentarz
Komentarze