On ma 53 lata. Ona 72. Mieszka w jednym z bloków w centrum Tomaszowa Lubelskiego. Swojego czasu łączył ich zażyły związek. Potem ich drogi rozeszły się. Ona kazała mu opuścić mieszkanie. Zrobił to, ale nadal chciał wrócić. Mówił o niej: "Moja dziewczyna".
W środę 13 czerwca wieczorem, około godziny 21.20, uzbrojony w butelkę ze żrącą substancją postanowił ostatecznie rozmówić się z nią. Wywołał 72-latkę na klatkę schodową. Próbował nakłonić do zgody. Doszło do kłótni. W pewnym momencie chlusnął jej w twarz i na klatkę piersiową żrącą substancją.
Krzyk poparzonej kobiety zaalarmował będącą w mieszkaniu córkę i sąsiadów. Wezwano pogotowie. Ranna kobieta trafiła do szpitala. Na szczęście, w momencie zdarzenia była w okularach. To uratowało jej wzrok. Odniosła jednak poważne poparzenia twarzy i szyi.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję niedługo po zdarzeniu. Ukrywał się w zaroślach niedaleko bloku. Był kompletnie pijany.
Napisz komentarz
Komentarze