Działka przy ul. Partyzantów w Zamościu tonie w śmieciach i zaroślach. W środku stoi charakterystyczna potężna, betonowa budowla. Wygląda ona jak bunkier z czasów wojny. Nic bardziej mylnego. Bo w tym miejscu w czasach PRL-u miał stanąć największy w Zamościu, ponad 20-piętrowy budynek Miejskiej Rady Narodowej.
Ubikacja tuż za płotem
Jego budowę zaczęto na początku lat 70. ub. wieku. Postawiono wówczas solidne fundamenty, potężne piwnice, a potem nakryto wszystko stropem. Inwestycja stanęła jednak w miejscu, bo kraj ogarnął kryzys gospodarczy.
Na początku lat 80. budowę porzucono. Cały teren porosły zarośla. Jednak potężne stropy i solidne mury gmachu nadal stoją i... straszą. Szpecą je m.in. liszaje zacieków oraz wielkie mazaje wymalowane farbą. O tym zapomnianym miejscu pisaliśmy obszernie jeszcze w 2016 r. Mieszkańcy Zamościa skarżyli się wówczas na poniewierający się po całej działce gruz i stosy śmieci (w workach i luzem). Nasza interwencja wyraźnie nie przyniosła jednak rezultatu.
Napisz komentarz
Komentarze