Działo się to w miniony weekend. Było po północy, gdy ktoś zatelefonował na policję z informacją o chuliganach niszczących przystanek w Komarowie-Osadzie. Na miejsce pojechali funkcjonariusze z Łabuń.
Na przestanku nikogo nie spotkali, ale zauważyli przewrócone kosze na śmieci, a w pobliżu trzech nietrzeźwych mężczyzn. Policjanci podjęli interwencję i tym rozwścieczyli trójkę kolegów. Mężczyźni zaczęli zachowywać się agresywnie. Policjanci próbowali ich zdyscyplinować, ale to nie poskutkowało. Rzucili się na mundurowych, popychali ich i szarpali.
– Kilka minut później interweniującym policjantom pomogli koledzy z Zamościa. Agresywni mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy, a policjanci trafili do szpitala na badania. Na szczęście mundurowi, poza ogólnymi potłuczeniami i kilkoma niegroźnymi zadrapaniami, nie odnieśli poważniejszych obrażeń – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Wszyscy byli pijani, każdy miał ponad promil alkoholu w organizmie. Zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Wczoraj trzej mieszkańcy Komarowa-Osady w wieku 21, 22 i 30 lat zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy policji.
– Policja wnioskowała również do prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Sąd po zapoznaniu z materiałami postępowania przychylił się do wniosku i podejrzani trafili do aresztu. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo tego typu zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10 – podsumowuje policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze