Tomasz Tyrka, nowy wójt Jarczowa, mówi, że nie ma wyboru. Z reformą lokalnej oświaty dłużej nie można czekać.
– Chodzi nam przede wszystkim o dobro uczniów. A dobrze nie jest jeśli uczniowie z kilku oddziałów uczą się w jednej klasie lub w klasie jest tylko jeden uczeń. Współczuję tym dzieciom. Jesteśmy w okolicy jedyną gminą, która ma tak rozdrobniony system szkół, gdzie w całej szkole uczy się tyle dzieci, ile powinno uczyć się w jednej klasie – mówi włodarz gminy.
Uczniowie nauczyciele 2:1
Dziś w Szkole Podstawowej w Chodywańcach uczy się 28 dzieci, z czego sześcioro w oddziale przedszkolnym. W pierwszej klasie jest jeden uczeń, w drugiej – pięciu, w trzeciej – trzech, w czwartej – sześciu, w piątej – trzech uczniów, w szóstej i ósmej po jednym uczniu, dwóch uczniów jest w klasie siódmej. Nauka odbywa się w klasach łączonych.
Przyszłość też nie wygląda różowo. Z danych ewidencji ludności wynika, że w obwodzie szkoły w Chodywańcach dzieci będzie jeszcze mniej. W 2014 roku urodziło się bowiem jedno dziecko, w następnym – czworo, w 2016 – troje, w 2017 sześcioro, a w ubiegłym tylko dwójka.
Napisz komentarz
Komentarze