Lewą dłoń straciła podczas przecinania gałęzi na plantacji leszczyny 48-latka z powiatu biłgorajskiego. Poszkodowana potknęła się i upadła tak niefortunnie, że lewa dłoń zaczepiła o pracujący łańcuch pilarki, co spowodowało jej całkowite obcięcie na poziomie nadgarstka. Wezwane pogotowie lotnicze i natychmiastowa operacja nie przyniosły rezultatów.
Rolnik z powiatu hrubieszowskiego pracował sam przy cięciu sieczki na sieczkarni napędzanej silnikiem elektrycznym. Podczas pracy nastąpiło zapchanie sieczką kanału wylotowego. Chcąc udrożnić kanał, przy włączonym napędzie 36-latek ręką odgarniał sieczkę. Podczas tej czynności prawa dłoń dostała się w zasięg pracy bębna nożowego. Mężczyzna doznał urazu palca prawej ręki. 51-latek z tego samego powiatu naprawiał dachu na budynku gospodarczym. Rolnik wykorzystywał podczas pracy odpowiednią uprząż do pracy na wysokościach, ale podczas przepinania mocowania w wyższe miejsce na dachu niespodziewanie pękła łata konstrukcji dachu, na którą stanął. Mężczyzna spadł z dachu do wnętrza budynku, doznając urazu kręgosłupa.
Cały artykuł dostępny w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze