Przed tygodniem trener tomaszowianek najchętniej schowałby głowę w piasek. Tym razem mógł spokojnie popatrzeć w oczy kibicom, ponieważ jego zespół zaliczył bardzo dobre spotkanie. Miejscowe od początku wypracowały kilkupunktową przewagę, którą spokojnie dowiozły do końca seta. Podobnie było w drugiej partii. Szczelny blok Tomasovii sprawiał, że zespół ze Śląska nie był w stanie przedrzeć się z atakami. Wiodły w tym prym Gabriela Kostur, Marta Chwała i Diana Romaszko-Piwko. W ostatnim secie gospodynie pozwoliły sobie na chwilę dekoncentracji przy stanie 24:20, ale w końcówce wytrzymały próbę nerwów, wygrywając ostatecznie 3:0.
– W końcu zagraliśmy w optymalnym ustawieniu z Martą Chwałą na skrzydle. Bardzo dobrze funkcjonował system blok-obrona. Do tego znakomita wręcz gra Oli Tabaczuk na libero. To wszystko przełożyło się nie tylko na pewną wygraną, ale przede wszystkim na widowiskowy styl – nie szczędził pochwał swoim podopiecznym Stanisław Kaniewski.
Wygrana pozwoliła Tomasovii przystąpić do play off z drugiego miejsca, ponieważ SMS ze Szczyrku nie bierze udziału w tej fazie rozgrywek. Rywalem niebiesko-białych będzie Pogoń Proszowice. Pierwsze mecze 16-17 lutego w Tomaszowie, a pojedynek toczyć się będzie do trzech zwycięstw.
Tomasovia – Halemba Ruda Śląska 3:0 (25:20, 25:21, 26:24)
Tomasovia: Gabriela Kostur, Diana Romaszko-Piwko, Joanna Beda, Marta Bogacka, Patrycja Kaniewska, Marta Chwała, Aleksandra Tabaczuk (libero) oraz Justyna Tyska.
Napisz komentarz
Komentarze