Starych murów na wzgórzu zamkowym nie pozostało wiele, a te które są, rozpadają się i niszczeją. Pozornie nie są one zbyt widowiskowe. Jednak w Szczebrzeszynie i okolicach istnieje wiele opowieści o tajemniczych lochach, które mają istnieć pod zniszczonym zamkiem i całym miastem (są one podobno nawiedzane przez duchy). Może uda się to kiedyś zweryfikować...
Tak czy owak, historia tego miejsca jest imponująca.
Lochy i zniszczone mury
Według archeologów szczebrzeszyńskie wzgórze zamkowe zostało zasiedlone jeszcze w VII w. Odkryto tam także cmentarzysko z XII i XIII w. oraz pozostałości dawnych chat. Za czasów panowania króla Kazimierza Wielkiego postawiono natomiast na wzgórzu murowaną, wysoką wieżę na planie prostokąta o bokach 10,4 na 7,6 metra. Wybudował ją Dymitr z Goraja, herbu Korczak. Ta budowla miała bronić przeprawy na rzece. Wiadomo także, że w sąsiedztwie wieży istniał wał ziemny "licowany kamieniem" oraz m.in. częstokół. Do tego XIV-wiecznego kompleksu obronnego wchodziło się przez solidną, ufortyfikowaną bramę (od strony północno-zachodniej).
Napisz komentarz
Komentarze