Działo się to w środę (17 kwietnia) po godz. 22 w Justynówce pod Tomaszowem Lubelskim. Renaultem kierował 25-latek. Panowanie nad pojazdem stracił, gdy wszedł w zakręt. Prawdopodobnie jechał za szybko. Samochód wypadł z drogi, wylądował w rowie i tam dachował.
– Mężczyzna, mieszkaniec gm. Tomaszów Lubelski zachował się bardzo nieodpowiedzialnie. Jechał z nadmierną prędkością, poza tym nie zapiął pasów bezpieczeństwa, jak i nie zobowiązał pasażerki do korzystania z nich czym spowodował realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym – podkreśla Monika Ryczek z tomaszowskiej policji.
Kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku. Jego 21-letni pasażerka trafiła do szpitala. Na szczęście jej życiu nic nie zagraża.
Napisz komentarz
Komentarze