►20 lat temu objął Pan funkcję pierwszego marszałka nowego, dużego województwa lubelskiego. Przed jakimi wyzwaniami stanął Pan u początków funkcjonowania samorządu województwa?
– Zadanie było niezwykle delikatne i poważne – scalenie w jedno czterech dawnych małych województw, a nawet pięciu (powiat łukowski z woj. siedleckiego i południe ziemi kraśnickiej należało do dawnego województwa tarnobrzeskiego) tak, aby powstał spójny administracyjnie organizm. Jednocześnie był to okres przygotowań do akcesji Polski do Unii Europejskiej, zatem szereg dokumentów o charakterze strategicznym musiało odpowiadać wymaganiom stawianym przez system prawny Zjednoczonej Europy. Jako jedno z pierwszych województw opracowaliśmy – wspólnie z ówczesnymi radnymi Sejmiku – Strategię Rozwoju Województwa Lubelskiego, dokument identyfikujący potrzeby mieszkańców regionu i wskazujący kierunki ich realizacji oraz dający podstawy do pozyskiwania dotacji unijnych. Mechanizmy finansowe adresowane do państw ubiegających się o akces do Unii pozwoliły na pierwsze, poważne inwestycje i jednocześnie nauczyły nas pozyskiwania kolejnych funduszy. Wtedy właśnie nastąpiła przebudowa Alei Spółdzielczości Pracy w Lublinie, kompleksowa modernizacja infrastruktury naziemnej i podziemnej starego miasta w Lublinie oraz budowa Obwodnicy Hetmańskiej w Zamościu. Rozpoczęliśmy inwestycje w służbie zdrowia i ochronie środowiska, a pierwsze pieniądze trafiły na lubelską wieś i zaowocowały wieloma inwestycjami w infrastrukturę. Utworzyliśmy pierwsze stałe przedstawicielstwo regionalne w Brukseli, by „trzymać rękę na pulsie” unijnej polityki. Pierwsza kadencja samorządu województwa lubelskiego to był pracowity okres, dający solidne podstawy do wyznaczania ambitnych planów i zamierzeń, realizowanych w kolejnych kadencjach samorządu. Jestem dumny z faktu, że jako członek Polskiego Stronnictwa Ludowego miałem swój udział z budowie pomyślności i kształtowaniu rozwoju naszej małej ojczyzny.
► W 2011 r. objął Pan mandat posła do Parlamentu Europejskiego. Jak odnalazł się Pan w z unijnej rzeczywistości?
– Dużym wsparciem było doświadczenie, jakie nabyłem sprawując mandat posła na Sejm RP w latach 2001–2005, gdzie pracowałem m.in. w Komisji Skarbu Państwa oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych. W Brukseli zajmowałem się podobną tematyką, angażując się w kształtowanie obecnego (na lata 2013-2020) oraz przyszłego budżetu Unii Europejskiej. Wraz z kolegami – europosłami z PSL – dbałem o to by Polska otrzymała jak największe dotacje z UE. Bez fałszywej skromności powiem, że miałem swój ważny udział w obronie przed likwidacją Programu Rozwoju Polski Wschodniej, dzięki któremu trafiły do nas znaczące dodatkowe pieniądze, bo ponad 2 miliardy euro dla pięciu województw, uzupełniające przysługujące regionowi z ogólnej puli budżetowej fundusze.
► Po zakończeniu kadencji PE wrócił pan do swoich źródeł, czyli do samorządu wojewódzkiego jako radny oraz członek Zarządu Województwa Lubelskiego akurat w okresie napływu potężnych dotacji unijnych. Z jakich inwestycji z tego okresu jest Pan szczególnie zadowolony?
– Jako osoba związana z wsią i rolnictwem byłem zainteresowany skierowaniem do tego sektora jak największego strumienia pieniędzy. W ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 na lubelską wieś przekazaliśmy łącznie ponad 980 milionów złotych. Z tych pieniędzy sfinansowano szereg inwestycji podnoszących jakość życia mieszkańców i rozwijających potencjał gospodarczy wsi – zrealizowano scalanie gruntów rolnych, wybudowano szereg instalacji do wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych, na wieś trafił szerokopasmowy Internet, powstały systemy zbioru, segregacji i wywozu odpadów komunalnych. Pojawiły się nowe lub zostały zmodernizowanie stare obiekty pełniące funkcje publiczne, społeczno – kulturalne, rekreacyjne i sportowe oraz służące rozwojowi turystyki i promocji obszarów wiejskich. Opracowaliśmy też zasady podziału pieniędzy w nowym Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 z budżetem ponad 684 milionów złotych. Priorytetowe kierunki inwestycji to m.in. scalanie gruntów, budowa lub modernizacja dróg lokalnych, gospodarka wodno – ściekowa, budowa lub modernizacja lokalnych targowisk, zakładanie działalności gospodarczej i rozwój przedsiębiorczości, promocja produktów lokalnych, rozwój infrastruktury turystycznej, rekreacyjnej lub kulturalnej, tworzenie i rozwój inkubatorów przetwórstwa lokalnego i zachowanie dziedzictwa lokalnego.
► Dokonująca się na naszych oczach cyfrowa rewolucja nie mogła ominąć naszego regionu. Co w tej dziedzinie udało się zrealizować?
– Ponad 300 tys. mieszkańców województwa lubelskiego uzyskało możliwość dostępu do szerokopasmowego Internetu dzięki realizacji programu „Sieć Szerokopasmowa Polski Wschodniej”. Za ponad 385 mln zł wybudowaliśmy ponad 2900 km sieci Internetu szerokopasmowego, 14 węzłów szkieletowych i 298 węzłów dystrybucyjnych. Sieć zlokalizowana została aż w 196 gminach naszego regionu na 213 istniejących gmin. Natomiast celem projektu „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu województwa lubelskiego” było zapewnienie bezpłatnego dostępu do Internetu oraz dostarczenie niezbędnych urządzeń i oprogramowania dla gospodarstw domowych. Kupiliśmy 7 tys. zestawów komputerowych z dostępem do Internetu, ponad 6 tys. urządzeń wielofunkcyjnych i 3 tys. dysków zewnętrznych, które trafiły do gospodarstw domowych korzystających z systemu pomocy społecznej i świadczeń rodzinnych, dzieci i młodzieży uczącej się z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, osób niepełnosprawnych, rodzin zastępczych, rodzinnych domów dziecka, samotnych rodziców, seniorów z grupy 50+, dzieci i młodzieży wyróżniających się bardzo dobrymi wynikami w nauce oraz do instytucji publicznych, takich jak biblioteki, szkoły, instytucje kultury, placówki opiekuńczo-wychowawcze i domy pomocy społecznej.
► Pańską domeną i zasadniczym zakresem obowiązków w Zarządzie Województwa Lubelskiego była służba zdrowia. W kontekście wieloletniej dyskusji o złej kondycji szpitali, pensjach lekarzy, pielęgniarek oraz techników medycznych i wybuchających od czasu do czasu protestach to chyba nie jest zbyt wdzięczny temat?
– Wprost przeciwnie. Jednak rozmowę o służbie zdrowia w powiązaniu z zdaniami samorządu województwa wobec niej należy zacząć od przypomnienia, bo wiele osób o tym zapomina, że ustawodawca pozwala nam, samorządowcom, tylko na działania o charakterze inwestycyjnym. Kwestie płacowe leżą, niestety, poza naszym zasięgiem. W sferze inwestycji – dziesiątki i setki milionów złotych trafiło do wojewódzkich jednostek na modernizację i termomodernizację budynków, budowę nowych pomieszczeń i oddziałów, zakup światowej jakości aparatury diagnostycznej i technologii teleinformatycznych pozwalających na sprawniejsze funkcjonowanie oraz polepszenie dostępności do podstawowych i specjalistycznych usług medycznych. Dokonaliśmy cywilizacyjnego skoku i mogę śmiało stwierdzić, że lubelska służba zdrowia może bez kompleksów konkurować z każdym innych regionem, co zresztą rok w rok znajduje potwierdzenie w niezależnych rankingach szpitali oraz przyznawanych przez ministra zdrowia kolejnych certyfikatach.
► W tej dziedzinie Szpital Wojewódzki im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu to Pańskie „oczko w głowie”…
– Pochodzę z Zamojszczyzny, więc nic dziwnego, że dbam o swoje rodzinne strony… Ale faktem jest, że Onkologia i Kardiochirurgia to moje dzieła, których realizacji pilnowałem na każdym etapie. Serdecznie przy tym dziękuję dyrekcji i pracownikom szpitala za wsparcie i fachową pomoc przy powołaniu obu oddziałów, które obecnie swoim poziomem dorównują renomowanym ośrodkom w Polsce.
W najbliższym czasie zostaną zrealizowane dwie duże, kolejne inwestycje. Pierwsza to gruntowna przebudowa i modernizacja Oddziału Kardiologii za kwotę ponad 17 milionów złotych, w ramach której powstaną m.in. nowoczesne sale operacyjne oraz zostanie zakupiony specjalistyczny sprzęt medyczny. Lista zakupów jest tak długa – co mnie bardzo cieszy – że z powodzeniem zapełniłaby miejsce przeznaczone w gazecie na ten wywiad. Druga inwestycja polegać będzie na utworzeniu wzorcowego ośrodka kompleksowej opieki nad pacjentami ze schorzeniami neurologiczno-neurochirurgicznymi. Wartość projektu to 16 milionów złotych.
►Skoro zawitaliśmy na Zamojszczyznę, to nie można nie przypomnieć ważniejszych inwestycji, w których miał Pan swój udział.
– Modernizacja i konserwacja starówki w Zamościu i katedry zamojskiej, zalew w Nieliszu, obwodnice Hrubieszowa i Tomaszowa Lubelskiego, zakończenie, po wielu perturbacjach, remontu drogi wojewódzkiej nr 849 Zamość – Krasnobród to chyba najważniejsze inwestycje, jakie wspierałem w minionych kadencjach. To już historia, a obecnie, m.in.: 3,2 miliona złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020 trafi do Krasnobrodu i Zwierzyńca. Krasnobród zmodernizuje zabytkowy park otaczający obiekty sanatorium wraz z budową promenady spacerowej prowadzącej z centrum miasta do parku. Ponadto gmina zagospodaruje teren rekreacyjny między parkiem a zalewem krasnobrodzkim, stworzy turystyczną aplikację mobilną, witrynę internetową oraz ławkę z paneli solarnych. Natomiast Zwierzyniec zrealizuje dwa projekty. Pierwszy obejmuje przebudowę terenu w rejonie zbiornika wodnego „Rudka” na przyjazną turystom strefę rekreacji, w tym m.in. zakup i montaż pomostu pływającego oraz budowę przyległej infrastruktury dla turystów. Drugi projekt dotyczy montażu instalacji fotowoltaicznych na terenie gminy.
W ubiegłym roku podpisałem umowę na gruntowną przebudowę i modernizację drogi wojewódzkiej nr 837 na odcinku Nielisz – Sitaniec. Przewidywana wartość inwestycji to ok. 150 milionów złotych. Zalew w Nieliszu to także atrakcja turystyczna, coraz popularniejsza nie tylko wśród wędkarzy, ale także będąca interesującym celem dla turystów poszukujących urokliwego miejsca wypoczynku.
W ramach dotacji z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich realizowane są lub będą np. scalanie gruntów w gminach Mircze i Skierbieszów, przebudowa dróg powiatowych Tyszowce – Nabróż – Żulice, Strzelce – Stefankowice – Moniatycze, Skierbieszów – Grabowiec oraz Wólka Biska – Biszcza – Bukowina, przebudowa oczyszczalni ścieków w Suścu, budowa wodociągów w Hostynnem i Hostynnem -Kolonii, rozbudowa sieci wodociągowej w Suchowoli i Kolonii Suchowola, uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej na terenie gminy Goraj.
► Na zakończenie porozmawiajmy o zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. Dlaczego Pan nie kandyduje, przecież ma Pan za sobą doświadczenie pracy w Brukseli i Strasburgu?
– Liderem listy demokratycznej opozycji w naszym regionie jest Krzysztof Hetman, prezes Zarządu Wojewódzkiego Polskiego Stronnictwa Ludowego, doświadczony polityk i samorządowiec, obecnie poseł do PE. Moje kandydowanie byłoby w obecnej sytuacji politycznej niepotrzebnym rozproszeniem głosów ludowców i ich sympatyków. Mamy swojego silnego lidera, który ostatnie 5 lat spędził w Parlamencie Europejskim i jest na bieżąco, zatem „wszystkie ręce na pokład” i głosujmy na Krzysztofa Hetmana, który gwarantuje swoim doświadczeniem rzeczywistą reprezentację interesów Lubelszczyzny, wie jak poruszać się w Brukseli, gdzie szukać funduszy na realizację potrzeb mieszkańców województwa lubelskiego i ma doskonałe kontakty z administracją unijną. Nasz region zasługuje na takiego europosła!
Dziękuję za rozmowę.
mpro
Napisz komentarz
Komentarze