Do wypadku doszło w środę (8 maja) po południu, przed godz. 18 w rejonie lotniska w Mokrem koło Zamościa. 16-latek z gminy Zamość siadł za sterami szybowca po kilkugodzinnym locie szkoleniowo-treningowym. Zamierzał już zejść do lądowania, kiedy napotkał zstępujące prądy powietrza. Nacisk na maszynę spowodował, że tor lotu zmienił się, jedno ze skrzydeł zahaczyło o drzewo i szybowiec spadł na ziemię, uderzając o tory kolejowe.
– Załoga karetki pogotowia przewiozła 16-latka do szpitala na dalsze badania, po których okazało się, że poza niegroźnymi potłuczeniami pilot wyszedł ze zdarzenia bez obrażeń. Policyjne badanie trzeźwości wykazało, że 16-latek był trzeźwy. Ustalono również, że posiadał stosowne uprawnienia do wykonywania lotów szybowcem – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Gdy na miejscu wypadku pracowały służby, ruch pociągów został wstrzymany. O zdarzeniu powiadomiono Państwową Komisję Wypadków Lotniczych. – Prowadzone postępowanie pozwoli na wyjaśnienie szczegółowego przebiegu i okoliczności niefortunnego lądowania szybowca – dodaje policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze