Protestujący spotkają się przy ul. Hrubieszowskiej, obok zjazdu do ciepłowni Veolii Wschód. Ludzie przyniosą ze sobą flagi i transparenty. Niewykluczone, że blokowana będzie także ul. Hrubieszowska.– Jeszcze rozważamy taką możliwość – mówi Konrad Dziuba, radny powiatu zamojskiego, mieszkaniec Szopinka oraz członek komitetu "Nie dla spalarni śmieci w Zamościu". – Być może protestujący będą co jakiś czas, w skoordynowany sposób, przechodzić przez pobliskie przejście dla pieszych. To może spowodować utrudnienia w ruchu. Jednak decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Nawet jaja przestaną być bezpieczne
Komitet skupia ponad 20 osób. Jego członkowie to głównie mieszkańcy Zamościa i gminy Zamość. Nie brakuje w nim także ludzi z innych gmin powiatu zamojskiego (np. Sitna). Jak zapewniają członkowie tej nieformalnej organizacji są oni przedstawicielami wielu osób, którzy sprzeciwiają się budowie spalarni śmieci spółki Veolii Wschód. Ta inwestycja miałaby powstać w 2021 r. przy ul. Hrubieszowskiej, niemal na granicy Zamościa i gminy Zamość. Członkowie zarządu Veolii wielokrotnie przekonywali, że nowa spalarnia będzie nowoczesna, bezpieczna i wykonana "na podstawie najbardziej proekologicznych technologii". Protestujący w to nie wierzą. Napisali o tym w alarmujących mejlach rozesłanych do zamojskich redakcji.
"Dosyć mamy kłamstw o nieszkodliwości spalarni. Gdyby tak było, śmieci nie przywożono by z zagranicy do Polski. W 2018 r. trafiło do nas z innych państw ponad 434 tysiące ton odpadów m.in. żużli, popiołów, szlamów, baterii, również niebezpiecznych, tj. odpady azbestowe czy metale ciężkie" – czytamy w materiałach przygotowanych przez komitet.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze