Oszuści uaktywnili się w środę (17 lipca). Do 62-letniej mieszkanki Biłgoraja zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza CBA. Podał swoje imię, nazwisko, numer odznaki i stopień. Powiedział, że z banku wyciekły dane kobiety i ktoś chciał zaciągnąć na nią kredyt w wysokości 40 tys. zł. Kobieta na szczęście zorientowała się, że mężczyzna kłamie, nie kontynuowała rozmowy i żadnych informacji mu nie przekazała. Mężczyzna pospiesznie się rozłączył.
Niedługo po tym 38-letni mieszkaniec Biłgoraja otrzymał SMS rzekomo od popularnej firmy kurierskiej. Z wiadomości wynikało, że przesyłka, na którą mężczyzna czeka ma jakąś niedopłatę. Biłgorajanin miał wejść na podany link.
– Ponieważ mężczyzna faktycznie czekał na przesyłkę, która miała być dostarczona za pośrednictwem tej firmy, otworzył link. Został przekierowany na stronę do logowania swojego banku łudząco podobną do oryginalnej. Na szczęście miał złe przeczucie i zalogował się na swoje konto bankowe, tak jak robił to zazwyczaj. Wtedy okazało się, że ktoś z jego konta usiłował dokonać przelewu w kwocie 30 tys. zł – relacjonuje Joanna Klimek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Czujny 38-latek zablokował transakcję i ocalił swoje pieniądze.
Oboje mieszkańcy miasta powiadomili o swoich "przygodach" policję. Funkcjonariusze próbują namierzyć wyłudzaczy.
Napisz komentarz
Komentarze