Wodrol kupił majątek tomaszowskiego PKS-u od samorządu województwa. Po sfinalizowaniu transakcji w 2013 roku prezes spółki Tomasz Kalinowski zapowiedział, że w miejscu dotychczasowego, wysłużonego dworca PKS-u (ma być wyburzony) chce wybudować nowy dworzec autobusowy z kompleksem usługowo-handlowym. Dworzec ma być wyposażony w wygodny podjazd i parking, zadaszone stanowiska odjazdowe, parkingi dla podróżnych. A także poczekalnie, kasy, sanitariaty oraz część handlowo-usługową przeznaczoną dla lokalnych przedsiębiorców. Inwestor oszacował koszt inwestycji na kilkanaście milionów złotych i przedstawił wizualizację, jak teren dworca ma wyglądać.
Inwestycji stanął na drodze plan miejscowego zagospodarowania przestrzennego śródmieścia. Trzeba było go zmienić, aby terenowi dworca autobusowego nadać nowe funkcje zgodnie z oczekiwaniami inwestora, czyli dworzec z częścią usługową.
Władze miasta przyklasnęły pomysłowi spółki, bo wygląd dworca jest obecnie tym, czym miasto nie chce się chwalić. Włodarze zgodzili się też ze spółką, że taka inwestycja ożywi gospodarczo centrum Tomaszowa Lubelskiego, stworzy nowe miejsca pracy i przysporzy wpływów do budżetu miasta z tytułu podatku od nieruchomości.
W 2016 roku miasto rozpoczęło prace nad zmianą planu zagospodarowania śródmieścia.
To tylko część artykułu. Cały dostępny jest w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze