Był sobotni (17 sierpnia) wieczór. Biłgorajscy policjanci patrolowali Aleksandrów. Zobaczyli motocyklistę, który jechał o wiele za szybko. Radar pokazał, że jednoślad przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 46 km/h.
Mundurowi dali motocykliście znak do zatrzymania, ale ich zignorował i zaczął uciekać. Policjanci podjęli pościg. Szybko zatrzymali uciekiniera.
Wtedy okazało się, że jednośladem jechał 15-latek z gminy Aleksandrów. Chłopiec przyznał, że uciekał, bo przestraszył się konsekwencji tego, że kierował bez uprawnień. Wkrótce nastolatek będzie się z tłumaczyć przed sądem.
Napisz komentarz
Komentarze