Miejscowym regionalistom trudno przypomnieć sobie jakieś legendy o powstaniu Tomaszowa Lubelskiego. Miasto powstało dość późno, bo dopiero koniec XVI wieku. Początkowo nazywało się Jelitowo, od herbu Zamoyskich właścicieli tych ziem. Prawa miejskie uzyskało w 1621 roku.
– Mam świadomość, że nie mamy swoich legend, ale to nie oznacza, że nie możemy stać się centrum legend i baśni. W naszym mieście może się odbywać przecież festiwal polskich baśni i legend. Możemy stworzyć produkty z tym związane. Właśnie na tym spróbujemy zbudować swoją markę – mówi burmistrz Wojciech Żukowski.
Dziś Tomaszów Lubelski kojarzy się turystycznie z Roztoczem oraz aktywnością sportową, z trasami dla narciarzy biegowych oraz nowoczesnym torem wrotkarskim. Wkrótce miasto wzbogaci się także o basen.
Norwegowie niech uwierzą
To właśnie idea miasta legend i baśni ma przekonać decydentów funduszy norweskich, aby sypnęli koronami do budżetu roztoczańskiego miasteczka. Sam park legend i baśni miałby powstać w miejscu, w którym pierwotnie samorządowcy chcieli urządzić miejski zalew. Po rozpoczęciu budowy basenu oraz w związku z postępującą suszą zrewidowali swoje plany.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze