Informacje o tym, że wśród ofiar burzy w Tatrach jest pochodząca z Biłgoraja 46-letnia kobieta dotarły do nas dzisiaj.
W oficjalnych komunikatach po tragedii podano, że ofiary czwartkowej burzy to dwoje dzieci: 10-latek z Małopolski, dziewczynka z województwa mazowieckiego, a także dorośli: 46-letnia mieszkanka woj. podlaskiego oraz 24-latka z Dolnego Śląska.
Z naszych informacji wynika, że 46-letnia kobieta pochodziła z Biłgoraja i mieszkała w swoim rodzinnym mieście. Wiemy też, że w wyprawie na Giewont towarzyszył jej znajomy, mieszkaniec Biłgoraja.
Kobieta zginęła, bo podobno po uderzeniu pioruna spadła w przepaść. Mężczyzna przeżył. Z poważnych urazem kręgosłupa trafił do jednego z małopolskich szpitali. Wiemy, że jest przytomny. Jego życiu nic nie zagraża.
Próbowaliśmy te informacje potwierdzić. Joanna Paździo, rzeczniczka wojewody małopolskiego stwierdziła jednak, że nie szczegółowymi dysponuje danymi na temat ofiar i poszkodowanych. Dodała jedynie, że wielu rannych po czwartkowej tragedii już opuściło placówki medyczne. – Rannych było przeszło 100 osób, ale hospitalizowanych ok. 60. Na dzisiaj w szpitalach pozostaje jeszcze 29 poszkodowanych – przekazała Kronice Tygodnia.
Przypomnijmy, że tragiczna w skutkach burza przeszła nad Tatrami w czwartkowe popołudnie. Było ok. godz. 13.15, gdy w Zakopanem w rejonie Giewontu odnotowano silne wyładowania atmosferyczne.W wyniku uderzeń piorunów poszkodowanych po polskiej stronie zostało ok. 100 osób, w tym niestety 4 osoby śmiertelnie. Jeden mężczyzna zginął również po słowackiej stronie Tatr.
Rannych przewieziono do szpitali w Zakopanem, Nowym Targu, Krakowie, Myślenicach, Suchej Beskidzkiej.
W akcję ratunkową zaangażowały się jednostki TOPR i GOPR, także służby medyczne z Zakopanego i całej Małopolski, ale również policja i żołnierze. Do stolicy Tatr pojechali również wojskowi z Lubelszczyzny.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT JUŻ WE WTOREK W PAPIEROWYM WYDANIU KRONIKI TYGODNIA
Napisz komentarz
Komentarze