Koniec kadencji Sejmu oraz zbliżające się wybory parlamentarne to czas na podsumowania. O dość nietypowe zestawienie pokusił się ostatnio "Fakt". To tam (na stronie internetowej) 26 września zamieszczono artykuł na temat "gorzkiej prawdy o pracy posłów". Stwierdzono w nim m.in., że największymi milczkami w polskim parlamencie byli podczas ostatniej kadencji posłowie: Teresa Piotrowska z PO (tylko raz zabrała głos na posiedzeniu Sejmu), Kazimierz Matuszny z PiS (dwa razy), Bożena Bukiewicz z PO (2 razy) oraz... Sławomir Zawiślak z PiS (3 razy), poseł z Zamojszczyzny.
To nie wszystko. W zestawieniu "Faktu" znaleźli się także posłowie, którzy najczęściej opuszczają głosowania, których nazwano "śpiochami" oraz tacy, którzy nie grzeszyli dociekliwością. Oceniono ich jako gapy. W tych ostatnich dwóch grupach poseł Zawiślak się nie znalazł. Tak czy owak, ocena pracy wszystkich wymienionych parlamentarzystów jest druzgocząca.
Co na to parlamentarzysta z Zamojszczyzny?
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze