Działo się to w środę (16 października) ok. godz. 17. Policjanci z Tomaszowa Lubelskiego pojechali do Krynic po informacji o obywatelskim zatrzymaniu pijanego kierowcy. Na miejscu zastali czterech mężczyzn. Jeden z nich ledwo trzymał się na nogach. Okazało się, że chwilę wcześniej kierował renaultem. Wypatrzył go podróżujący tą samą trasą warszawiak. Mężczyzna widział, jak renault przemieszcza się zygzakiem i na parkingu przy kościele uderza w elektryczną skrzynkę.
Mieszkaniec stolicy i jego dwaj pasażerowie postanowili sprawdzić czy kierowcy nic nie jest. Gdy otworzyli drzwi do auta, poczuli alkohol. Za kierownicą siedział pijaniusieńki mężczyzna, obok niego leżała butelka. Świadkowie natychmiast wezwali policję.
Kierującym okazał się 68-letni gminy Lubycza Królewska. Miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Zapewniał, że wypił tylko jedno piwo.
O winie mężczyzny rozstrzygnie sąd. Grozi mu grzywna i nawet 2 lata więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze