Tak pięknego października dawno nie było. Przy temperaturach, które przed długi czas przekraczały w dzień 20 st. C, trudno było się przeziębić czy czy "złapać" grypę. To teoria. Między 16 a 22 października Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublinie odnotowała na Lubelszczyźnie 3 757 przypadków podejrzeń i zachorowań na grypę, z czego w powiecie zamojskim – 361, tomaszowskim – 196, biłgorajskim – 70 i hrubieszowskim – 6. Do szpitala skierowano 7 osób, zgonów na szczęście nie było.
Grypa zabija!
W ub. roku na grypę i inne infekcje grypopodobne zachorowało na Lubelszczyźnie prawie 138 tys. osób, czyli o prawie 20 tys. więcej niż w 2017 r. W związku z grypą niektóre szpitale ograniczyły lub całkowicie zakazały odwiedzin (w ten sposób zmniejsza się ryzyko rozszerzenia choroby). – Wzrost ogólnej liczby zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne w ostatnich latach wynika z poprawy zawieszalności oraz raportowania – informuje Anna Strzyż, zastępca lubelskiego państwowego wojewódzkiego dyrektora sanitarnego.
W pierwszym półroczu br. w województwie lubelskim zarejestrowano ponad 109 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, a wiec blisko 22 tys. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Najwięcej zachorowań było w lutym, kiedy WSSE w Lublinie odnotowała aż 35 648 przypadków.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze