Hrubieszowianka podejrzany telefon odebrała w poniedziałek. Mężczyzna, z którym rozmawiała przedstawił się jako jej kuzyn. Chciał pożyczyć pieniądze. Prosił o 8 tysięcy złotych. Kobieta, na szczęście, zorientowała się, że ktoś prawdopodobnie chce ją oszukać. Nie dała się nabrać i od razu poinformowała o tym fakcie policję.
Tym razem wszystko zakończyło się szczęśliwie, ale policjanci przypominają, że pomysłowość oszustów nie zna granic. Apelują o ostrożność w trakcie wszelkich telefonicznych rozmów. Radzą, aby w takich przypadkach nie podejmować żadnych pochopnych działań.
– Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów – radzą funkcjonariusze.
Żeby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa, musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób. Pamiętajmy także, że prawdziwi policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą przekazanie pieniędzy.
Napisz komentarz
Komentarze