24-latka o oszustwie poinformowała już zamojską policję. Opowiedziała, że czekała na paczkę. Na jej telefon komórkowy przyszedł SMS z informacją, że przesyłka waży więcej niż zakłądano, więc kobieta musi dopłacić niewielką sumę - 1,16 zł. Do wiadomości był dołączony link, za pośrednictwem którego należało uzupełnić wpłatę dla firmy kurierskiej.
Kobieta postąpiła zgodnie z instrukcją. Później okazało z jej konta na wskazany w linku numer konta została przelana znacznie większa suma – 1200 zł. Gdy 24-latka to spostrzegła, natychmiast skontaktowała się ze swoim bankiem, o podejrzeniu oszustwa poinformowała też policję.
Czy naciągaczy uda się namierzyć? Nie wiadomo. Pewne jest, że w takich sytuacjach należy zachowywać większą ostrożność.
– Sprawcy stosują różne metody m.in. wysyłają wiadomości tekstowe o niedopłacie za zakupiony towar, czy też przekroczeniu wagi przesyłki i konieczności dopłaty. Zawsze w treści wiadomości podają link. Po jego otwarciu mamy możliwość dokonania zapłaty. Pamiętaj jednak, że może być to próba oszustwa – podkreśla Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
I przypomina, by korzystając z płatności zachować ostrożność i być czujnym. Nie wolno działać w pośpiechu. Pod żadnym pozorem nie należy otwierać załączonych do wiadomości linków i za ich pośrednictwem logować się na swoje konto bankowe. Z konta internetowego należy korzystać w sposób ostrożny.
– Logując się na stronę banku należy zwrócić uwagę na logo, nazwę i adres URL strony internetowej. Mała kłódka po lewej stronie linku oraz wyrażenie „https” świadczą o tym, że połączenie jest szyfrowane i bezpieczne. Przed potwierdzeniem otrzymanego z banku sms-a z kodem do wykonania przelewu należy zweryfikować znajdującą się tam kwotę – radzi policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze