Sesja Rady Gminy Miączyn odbyła się 18 lutego. W sieci można obejrzeć relację z tych obrad. Zdaniem Anny Chojnowskiej, radnej PiS z Miączyna-Kolonii, relacja jest jednak trzy razy krótsza niż trwały obrady. Nie uwieczniono na niej m.in. ważnych głosowań. W gminie tłumaczą, że nie jest to cenzura, a jedynie "tnie" się im Internet.
Nagranie z sesji zostało pokazane w sieci z dwugodzinnym opóźnieniem. Radna Chojnowska dotarła do osób, które ten film oglądały. Według nich obrady zostały zarejestrowane wówczas niemal w całości. Potem doszło jednak do jakichś "problemów technicznych", czyli – jak tłumaczy radna – z relacji zniknęło wiele ważnych fragmentów obrad.
– Obrady trwały od godz. 9 do 15. Jednak na nagraniach możemy zobaczyć tylko niespełna dwie godzimy – dziwi się radna Chojnowska. – Coś tu jest nie tak.
Radna jest oburzona
Według radnej Anny Chojnowskiej wyciszono na filmie część jej wypowiedzi. Za to niektóre osoby, już po owych problemach technicznych, słychać teraz znacznie lepiej niż było wcześniej. Ale to tylko drobna część zastrzeżeń. Podczas ostatniej sesji RG poruszano m.in. ważny dla lokalnej społeczności temat zamiaru likwidacji Szkoły Podstawowej w Niewirkowie. Jednak w internetowym nagraniu również nie można tego było zobaczyć czy usłyszeć. Zniknęła także relacja z przebiegu niektórych głosowań radnych. Nie tylko.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze