Był piątkowy (20 marca) wieczór, gdy dyżurny tomaszowskiej policji dostał informację, że w Łaszczówce w płot jednej z posesji wjechał samochód. Policjanci zobaczyli na miejscu ogrodzenie uszkodzone na długości około 10 m i rozbite BMW. Właściciel posesji wyjaśnił, że kierowca próbował uciec, ale zostało mu to uniemożliwione.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 34- latka. Miał ponad 3 promile w organizmie. Ponadto po sprawdzeniu w systemie policyjnym okazało się, że od 2017 roku do października 2020 roku ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Prawo jazdy stracił za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu. O dalszym losie kierującego zdecyduje sąd.
Napisz komentarz
Komentarze