W czwartek (23 lutego) zamojską policję poinformowano o napadzie, do którego dzień wcześniej doszło pod Komarowem-Osadą. Z zawiadomienia 51-letniego mężczyzny wynikało, że wieczorem do jego mieszkania weszło dwóch zamaskowanych sprawców. Napastnicy bili go szpadlem i kopali. Gdy uciekali, zabrali ze sobą dwa telefony komórkowe i ponad 100 złotych gotówki.
Pracujący nad sprawą policjanci ustalili i zatrzymali sprawców. Rozbójnikami okazali się dwaj mieszkańcy Szczebrzeszyna i okolic w wieku 47 i 20-lat.
– Do popełnienia tego czynu, jak wynika z ustaleń mundurowych nakłoniła mężczyzn 24-letnia mieszkanka Zamościa. Ją zaś o taką "przysługę" poprosił brat pokrzywdzonego 51-latka – relacjonuje Joanna Kopeć, rzeczniczka KMP w Zamościu.
Cała czwórka usłyszała zarzuty. Dotyczą one rozboju i sprawstwa kierowniczego. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu.
–Dziś podejrzani doprowadzeni zostaną do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec nich najsurowszego ze środków zapobiegawczych - tymczasowego aresztowania. Zgodnie z kodeksem karnym rozbój to przestępstwo, za które grozić może kara do 12 lat pozbawienia wolności – dodaje Joanna Kopeć.
Napisz komentarz
Komentarze