Jak się rządzi w mieście, w czasach zarazy?
– Tak jak i przed. Przychodzę rano do pracy. Ustalamy bieżące kwestie, którymi zawsze się zajmowaliśmy. Ale już tak na poważnie. Pojawiły się nowe zadania, takie jak np. przygotowanie się na czarny scenariusz zwiększonej liczby zachorowań. Mamy już izolatorium instytucjonalne. To punkt, w którym mogą przebywać osoby zarażone koronawirusem, ale niewymagające opieki szpitalnej. Wcześniej go nie mieliśmy z racji tego, iż mamy w Tomaszowie oddział zakaźny. Trzeba było zająć się kwestią opieki nad osobami, które są w kwarantannie domowej czy przygotowaniami na wypadek, gdyby pojawiły się izolatoria domowe. Mamy też psychologów. Uważam, że każdy samorząd powinien być przygotowany na czarny scenariusz, wtedy czujemy się bardziej bezpieczni. Dlatego też wymagam od swoich współpracowników, żeby reagowali nie dopiero wtedy, gdy coś się wydarzy, ale byli dobrze przygotowani na to, co może się wydarzyć.
Cała rozmowa dostępna tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze