32-letni mieszkaniec miasta i jego dwa lata młodszy kolega przebywali w grupie kilku osób na jednej z ulic Zamościa. Policyjny patrol ich namierzył. Mundurowi zwrócili uwagę, że gromadzenie się jest zabronione. Nakazali wszystkim rozejść się. Ale dwaj znajomi tego nie zrobili. Po niespełna dwóch godzinach ci sami policjanci znowu ich spotkali. Mężczyźni beztrosko siedzieli na ławce na osiedlu, a mundurowym arogancko i wulgarnie oświadczyli, że przyszli spotkać się z kolegami i nikt nie ma prawa im tego zabronić.
O tej sytuacji został powiadomiony powiatowy inspektorat sanitarny. Sanepid wymierzył obu zamościanom kary administracyjne. Obaj mają zapłacić po 7 tys. zł.
O 2 tys. mniej 31-letniego zamościanina będzie kosztowało jego spotkanie towarzyskie.
– On również zignorował polecenia policjantów dotyczące udania się do miejsca zamieszkania. Opryskliwie tłumaczył mundurowym, że nie zgadza się z prowadzonymi ograniczeniami i nie będzie ich przestrzegał. Dla niego interwencja zakończyła się powiadomieniem powiatowego inspektora sanitarnego, który wydał decyzję o wymierzeniu 31-latkowi kary w wysokości 5000 zł – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Przypomina, że w dalszym ciągu obowiązują ograniczenia w przemieszaniu się. Wprowadzone dla ochrony życia i zdrowia nas wszystkich. Z domu powinniśmy wychodzić tylko w celu pojechania do pracy lub też aby zaspokoić niezbędne potrzeby związane z bieżącymi sprawami życia codziennego. Za lekceważenie obostrzeń grożą m.in. wysokie kary pieniężne.
Napisz komentarz
Komentarze