Reklama

Baner reklamowy A1 Orkiestry Włościańskiej

Reklama

Gm. Horodło: Chemia zapaliła się od makulatury

W Rogalinie (gm. Horodło) doszczętnie spaliła się hurtownia chemiczno-spożywcza. Prawdopodobną przyczyną pożaru było nieumyślne zaprószenie ognia. Straty oszacowano na około 800 tys. zł.|

par
22.04.2020 08:00

Gm. Horodło: Chemia zapaliła się od makulatury

Do pożaru hurtowni doszło 14 kwietnia. Późnym popołudniem zaalarmowano straż pożarną.

Reklama

– Palił się magazyn z chemią gospodarczą i przemysłową. Gdy strażacy dotarli na miejsce pożaru, ogień obejmował już cały budynek hurtowni. Wewnątrz magazynu oprócz materiałów chemicznych, były przechowywane także produkty spożywcze: kawa i cukier. Obok budynku hurtowni na paletach zgromadzone były lakiery i rozpuszczalniki. Gdy zajęły się ogniem, wybuchały. Wokół hurtowni stały również kontenery wypełnione pieluchami. One także szybko się zapaliły. W działaniach gaśniczych brało udział 9 zastępów straży pożarnej, razem 47 strażaków – poinformował nas Marcin Lebiedowicz, rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP w Hrubieszowie.

Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia

Data dodania: 22.04.2020 08:00

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Treść komentarza

Podpis

★Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Kronika Tygodnia. Grupa Wydawnicza SŁOWO sp z o.o. z siedzibą w mieście stołecznym Warszawa (Domaniewska 17/19/133, 02-672) jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

zrozpaczony mieszkaniec 23.04.2020 09:21

Droga Redakcjo Kroniki. Mieszkańcy z Matcza i okolicznych wsi gm. Horodło błagamy o pomoc.Właściciel plantacji borówek pan Baraniuk od dłuższego czasu rano spala słomę ,ogrzewając w ten sposób borówki po nocnych przymrozkach.Okolica jest pełna dymu,nie można wyjść na podwórze,bo trudno oddychać.Policja przyjeżdża,ale na tym się kończy,bo nie ma efektu.Plantacja borówek jest prawdziwym nieszczęściem dla wioski,bo od kiedy istnieje w studniach brakuje wody,a to dlatego ,że ten pan wykopał kilka studni głębinowych i podlewa borówki.Nie wiemy już do kogo mamy się zwrócić o pomoc,bo do Boga też nie ,przecież On z góry nie widzi co się dzieje na dole, przez ten dym.Tylko w Tobie droga Redakcjo jest nadzieja.Proszę przyjechać i zobaczyć.Ile nieszczęść na nas jeszcze spadnie?

Reklama

lewa strona prawdy 23.04.2020 10:01

Chcieliście dziedzica to macie getto . Każda duża plantacja to problemy co nie miara .

zrozpaczony mieszkaniec 23.04.2020 10:24

A czy nas ktoś o to pytał?Niestety znależli się tacy co za bezcen posprzedawali ziemię i w ten sposób mamy pseudo dziedzica i getto.Mamy nadzieję,że tak jak kiedyś getta były wyzwolone i my się tego doczekamy.Dlatego zwracamy się z wielką prośbą do Kroniki.

Reklama