Po ostatnich decyzjach zezwalających na treningi w sześcioosobowych grupach w serca kibiców wlało się nieco optymizmu. Wiele też wskazuje, że jeszcze w maju zobaczymy w walce o punkty piłkarzy Ekstraklasy, a niedługo później pierwszo- i drugoligowców. Na tym dobre wiadomości się kończą, ponieważ szanse na dokończenie rywalizacji w niższych ligach są znikome.
Prezesi Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej dali sobie czas do 11 maja. Wówczas powinna zapaść decyzja, choć w tle pojawiają się też kolejne daty – 15 i 20 maja. Wariantów jest mnóstwo. W przypadku zakończenia rozgrywek najczęściej padają słowa, aby odbyło się bez spadków. Na konkrety jednak za wcześnie.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze