Działo się to w środę (13 maja) wieczorem. Kompletnie pijanego mężczyznę zauważono na stacji paliw we Frampolu. Świadek zatelefonował do biłgorajskiej komendy, informując, że nissan jedzie w kierunku miasta. Patrol namierzył go na wjeździe do Biłgoraja.
56-latek z Kraśnika był kompletnie pijany. Miał prawie 2,5 promila alkoholu. Ponadto okazało się, że za jazdę po pijanemu był już karany m.in. zakazem jazdy, zwłaszcza, że za kierownicą siadał mimo braku uprawnień. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i bardzo wysoka grzywna.
Napisz komentarz
Komentarze