W związku z podejrzeniem wystąpienia zakażenia biologicznego wszczęte zostały rygorystyczne procedury.
Budynek, do którego trafiła przesyłka został ewakuowany. Pracownik, który miał kontakt z białym proszkiem został odizolowany. Nadzór nad nim przejęli pracownicy działu epidemiologiczny Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
Teren wokół sądu zabezpieczała policja, do działań skierowano również specjalną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Zamościa, a także strażacki zastęp rozpoznania chemicznego z JRG nr 1 w Lublinie.
– Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i wyznaczeniu strefy niebezpiecznej. W uzgodnieniu z Inspektorem Sanitarnym MSW, określono poziom ochrony indywidualnej ratowników wprowadzanych do strefy niebezpiecznej w celu przeprowadzenia rozpoznania i wstępnej analizy substancji potencjalnie niebezpiecznej – relacjonuje mł. bryg. Andrzej Szozda, rzecznik zamojskiej straży pożarnej.
Dość szybko wykluczono możliwość występowania zagrożenia radiacyjnego, nie wykryto zagrożenia biologicznego. Urządzenia pomiarowe nie wskazały rodzaju substancji znajdującej się w przesyłce. Całą jej zawartość przetransportowano do Instytutu ABW w Warszawie.
Nikomu nic się podczas tej prawie 8-godzinnej akcji nie stało.
Napisz komentarz
Komentarze