Tak właśnie było w miniony weekend w Zamościu. Najpierw ktoś zatelefonował na numer alarmowy 112 z informacją, że "źle się dzieje" w dyskoncie na ulicy Sadowej w Zamościu. Z informacji wynikało, że po sklepie chodzą klienci bez maseczek. Na miejsce skierowano patrol. Policjanci zobaczyli dwie osoby, które rzeczywiście chodziły między półkami bez osłoniętych twarzy.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze