Dyrektor i lekarze są zgodni co do tego, że na porody rodzinne nie pozwala bezpieczeństwo pacjentów i rozkład pomieszczeń. – Jesteśmy szpitalem, w którym są oddziały zakaźne. Dlatego nałożone są na nas rygory dużo wyższe niż w innych placówkach – tłumaczą lekarze.
Więcej na ten temat w najnowszym papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze