Wyglądają one na tle okolicznych pól majestatycznie i... trochę dziwnie, dość niesamowicie. Są one pozostałością zniszczonego podczas I wojny światowej zespołu pałacowo-parkowego. Było to niezwykle piękne, reprezentacyjne miejsce – dom małego Andrzejka Wydźgi.
Dużo, dużo więcej na ten temat znajdziecie w nowym papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze