W polach niedaleko Wożuczyna (gm. Rachanie) znajduje się okazały kurhan, który miejscowa ludność nazywa mogiłą. Według różnych przekazów, to pozostałość po najazdach tatarskich, potopie szwedzkim albo powstaniu styczniowym, ale mówi się też o tym, że mogiłę czapkami mieli usypać żołnierze. Postanowiliśmy sprawdzić, ile jest w tym prawdy.
Przydałaby się jakaś tablica informacyjna przy kopcu, bo stara jest zniszczona i nie ma na niej liter – relacjonował nam Andrzej Kowalik z Warszawy, który w sierpniu odpoczywał z rodziną na Zamojszczyźnie. – Słyszałem, że to mogiła powstańców styczniowych. Jeśli tak, to warto chyba bardziej zadbać o to miejsce.
Więcej na ten temat znajdziesz tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze