Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w środę po południu. Wstępne ustalenia policji wskazują, że młody kierowca, mieszkaniec Zamościa nie wyrobił się na zakręcie, zjechał na lewe pobocze. Później ford kilkakrotnie koziołkował i zatrzymał się na łące, około 1,5 metra poniżej drogi.
CZYTAJ TAKŻE: 19-LATEK SPOWODOWAŁ WYPADEK, ZGINĘŁA 17-LETNIA DZIEWCZYNA
Autem jechało czterech młodych mężczyzn w wieku 17 i 18 lat. Jeden z 17-letnich pasażerów stracił przytomność. Podjęto próbę reanimacji, ale nie udało się go uratować. Do szpitala trafili kierowca i dwaj pozostali pasażerowie. Po badaniach okazało się, że wyszli z wypadku z niegroźnymi potłuczeniami. Dwaj opuścili szpital, jeden pozostał na obserwacji - 17-latek z gminy Zamość.
– Badanie alkomatem wykazało, że 18-letni kierowca osobówki był trzeźwy, pobrano od niego krew do dalszych badań. Policjanci zatrzymali mu uprawnienia do kierowania pojazdami, które zdobył kilka miesięcy temu – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora i z udziałem biegłego z dziedziny rekonstrukcji wypadków drogowych. Droga powiatowa w Wychodach była zablokowana. Policjanci zorganizowali objazdy.
CZYTAJ TAKŻE: TRAGICZNY WYPADEK W KOMAROWIE-OSADZIE. NIE ŻYJE 27-LATEK
– Zebrany materiał dowodowy i prowadzone w tej sprawie postępowanie pozwoli na ustalenie przyczyn i okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku – dodaje policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze