Od dzisiaj do 23 października lekcji stacjonarnych w ogóle nie będzie w Szkole Podstawowej w Podhorcach. Co ciekawe, tej podstawówki nie zamknięto z powodu koronawirusa, ale po prostu licznych nieobecności.
– Jest tam bardzo wiele zachorowań grypopodobnych zarówno wśród uczniów i nauczycieli, ale też pracowników niepedagogicznych. Z tego wynikała wysoka absencja. uznano więc, że lepiej będzie jeśli szkoła przejdzie na tryb nauczania na odległość – wyjaśnia Monika Żur, dyrektor zamojskiej delegatury Kuratorium Oświaty.
Do piątku zdalnie uczy też szkoła w Olchowcu (29 uczniów), a także SP w Płoskiem. W tej ostatniej placówce, z powodu zakażenia u nauczycielki zdalne nauczanie wprowadzono dla części klas. Teraz okazuje się, że koronawirusa potwierdzono u jeszcze jednego nauczyciela. Stąd decyzja, że wszyscy 134 uczniowie do piątku uczą się z domów.
CZYTAJ TAKŻE: SZKOŁY UCZĄ HYBRYDOWO - STAN NA PONIEDZIAŁEK 12 PAŹDZIERNIKA
Hybrydowe nauczanie od 9 do 18 października wprowadzono też dla 7-osobowej grupy słuchaczy Studium TEB Edukacja w Zamościu. Zakażony jest tam nauczyciel. Od poniedziałku do 17 października w domach zostaje 22 dzieci z Katolickiego Przedszkola w Biłgoraju. Tam również zakażenie potwierdzono u nauczyciela.
Nie ma jeszcze oficjalnych decyzji sanepidu, ale wiadomo, że nauczanie zdalne realizowane będzie do 16 października w co najmniej 2 klasach Liceum Ogólnokształcącego w Hrubieszowie oraz w SP w Majdanie Starym w gminie Księżpol.
Napisz komentarz
Komentarze